GENEZA I MECHANIZM ODDZIAŁYWANIA

Świat jest dźwiękiem – dźwięk jest wszędzie, jest wszechobecny, otacza nas. Najnowsze odkrycia fizyki kwantowej wskazują, że wszystko jest wibracją. Większość starożytnych kultur wykorzystywała moc dźwięku, aby uzdrawiać. Wiedza na temat leczniczego działania dźwięku była znana od tysięcy lat. Szamani, kapłani i medycy stosowali dźwięk do uzdrawiania ciała i psychiki, ale także do zachowania wewnętrznej harmonii człowieka i do wzmocnienia energetycznego. W krajach Wschodu ludność obcuje z dźwiękiem na co dzień, bo ma świadomość, że ułatwia on kontakt pomiędzy własnym wnętrzem a otoczeniem, co z kolei korzystnie wpływa na zdrowie i relacje międzyludzkie. Jednak my, Europejczycy, zapomnieliśmy o potencjale tkwiącym w dźwięku, często nie zdając sobie sprawy z jego znaczenia i wpływu. Żyjemy w morzu wibracji, odbieramy i wysyłamy dźwięki, a wszystkie części naszego ciała, każda komórka, wydają dźwięk. Trudno wyobrazić sobie świat bez dźwięku, bez śpiewu ptaków, szumu drzew, bez muzyki. Swój kontakt ze światem dźwięków rozpoczynamy jeszcze przed urodzeniem. Ucho wewnętrzne jest jedynym organem człowieka, który w łonie matki osiąga swoją docelową wielkość; natomiast muzyka, z jaką stykamy się w życiu łonowym oddziałuje na nasze późniejsze życie. Według filozofii Wschodu świat powstał z dźwięku, jest dźwiękiem i zbudowany jest na zasadzie harmonii tak jak muzyka. Komórki naszego ciała też mają swoje charakterystyczne częstotliwości rezonansowe i zdolność odpowiadania na dźwięk. Nawet jeżeli śpimy nasze ciało „słyszy” dźwięk przejeżdżających pojazdów, lodówki itp. Dźwięk dociera do każdej komórki ciała i oddziałuje na naszą podświadomość (podświadomie rejestrujemy ponad 90 % dźwięków z otoczenia).

Biorąc pod uwagę, że człowiek jest zbudowany z energii i wibracji dźwiękowych, warto docenić moc i potęgę dźwięku. Według niektórych wizjonerów muzyka ma być lekarstwem przyszłości. Nostradamus powiedział, że: „Lekiem na nieuleczalne choroby nowej ery będzie fala dźwięku…”. Periodyczność, powtarzalność a w końcu rytm są integralnymi, fundamentalnymi elementami rzeczywistości doświadczanej przez istoty ludzkie. Następstwo dnia i nocy oraz pór roku, bicie serca czy cykliczność pływów to jedynie niektóre przykłady tego wszechobecnego fenomenu. Wydaje się zatem naturalne, że idea uderzania w określony obiekt po to by uzyskać rytmiczny dźwięk jest tak stara jak sam człowiek. Podobnie od zarania cywilizacji tworzyliśmy instrumenty perkusyjne, które przez wieki i tysiąclecia znajdowały wielorakie zastosowania. Z całą pewnością bębnienie było znane człowiekowi na długo przed wykształceniem się cywilizacji a pierwszymi instrumentami perkusyjnymi były po prostu ludzkie ciało i elementy otoczenia. Rytmiczne dźwięki wydobywano poprzez klaskanie, okrzyki i uderzanie w przeróżne obiekty, znajdujące się pod ręką. Mogły nimi być zwalone pnie drzew, duże kamienie czy czaszki upolowanych zwierząt.
Pierwszym instrumentem perkusyjnym z prawdziwego zdarzenia był bęben. Początkowo jego konstrukcja była bardzo prosta. Najzwyczajniej był to krótki, wydrążony, drewniany kloc, na który naciągano płat zwierzęcej skóry. By wydobyć zeń dźwięk używano rąk, kości lub drewnianych patyków. Najstarszy, znaleziony przez archeologów bęben pochodzi z epoki Neolitu. Powstał około 6000 lat przed Chrystusem. W starożytności bębny były znane w całym cywilizowanym świecie. Na terenie Mezopotamii znaleziono rodzaj niewielkich, cylindrycznych bębnów, których wiek szacuje się na 3000 lat przed naszą era. Dzięki pracom wykopaliskowym prowadzonym od czasów napoleońskich na terenie Egiptu wiemy, że bębny były tam wykorzystywane podczas wielu ceremonii. Ślady obecności tego typu instrumentów perkusyjnych zanotowano w starożytnych Indiach, andyjskich obszarach Ameryki Łacińskiej i wśród pierwotnych mieszkańców Ameryki Północnej. Naturalnie, od początku bębny były szeroko stosowane w muzyce a ta z kolei wykorzystywana była przy bardzo różnych okazjach. W pierwotnych społecznościach plemiennych rytmiczna muzyka była stosowana we wspólnotowych obrzędach, łączących funkcje czystej zabawy z poważniejszymi funkcjami obrzędowymi. Rytm wybijany przez bębny pomagał rozpocząć transowy taniec lub pieśń, które były elementami rytuału mającego na celu integracje plemienia. W Afryce wybijany na bębnach rytm był formą komunikacji, którą można było stosować na stosunkowo duże odległości. Bębny ostrzegały przed nadejściem wroga lub pożaru buszu i traktowane były z dużym szacunkiem. Ceniono je do tego stopnia, że nadawano im imiona a nieuprawniony, fizyczny kontakt z instrumentem mógł skończyć się nawet śmiercią świętokradcy. Co interesujące, tryumf chrześcijaństwa w Europie i na Bliskim Wschodzie w V wieku oznaczał nastanie złych czasów dla bębnów i w ogóle instrumentów perkusyjnych. Działo się tak zasadniczo z dwóch powodów. Po pierwsze, bębny wykorzystywane były szeroko w pogańskich obrzędach i z tego powodu źle kojarzyły się pasterzom Kościoła. Po drugie w kulturowo eklektycznych i często dekadenckich społecznościach miast późnego cesarstwa rzymskiego funkcjonowało wiele dziwnych sekt religijnych. Niektóre z nich hołdowały rozpasanym, orgiastycznym rytuałom, w których rytm a więc i bębny wykorzystywane były do wprowadzenia adeptów w specyficzny trans. O ile w oczach chrześcijańskiej Europy melodia i harmonia uznawane były za przejaw zrównoważenia oraz doskonałości Boga i jego dzieła, rytm postrzegany był jako narzędzie szatana, rozbudzające grzeszne instynkty i prowadzące człowieka do złego. W związku z tym instrumenty perkusyjne (a szczególnie bębny) aż do XIX wieku odgrywały w muzyce europejskiej bardzo ograniczoną rolę. Misy używane były na Wschodzie od tysięcy lat, ale metoda masażu misami dźwiękowymi w takiej formie, jaką znamy współcześnie nie była tam znana. Miały one zastosowanie jako naczynia do przechowywania żywności oraz jako instrumenty rytualne. Użycie wzbudzanych do brzmienia mis jako narzędzi do masażu opracował na bazie wieloletnich doświadczeń i badań niemiecki fizyk Peter Hess pod koniec XX wieku. Metoda łączy w sobie wiedzę i tradycję wschodu z nauką i doświadczeniami zachodu. Powstała, by pomagać współczesnemu, zagonionemu człowiekowi w odzyskaniu równowagi, spokoju i nawiązaniu kontaktu ze swoim wnętrzem. Misy dźwiękowe mają genezę w starożytnej, przedbuddyjskiej tradycji Bon Po sprzed 18 000 lat rozwijającej się na terenach Azji Południowej, Himalajów, Nepalu, Tybetu i Indii. Gong według wiedzy historyków i muzykologów, pojawił się na początku Epoki Brązu, 5500 lat temu (ok 3500 lat p.n.e.) na terenie Mezopotamii. Bardzo prawdopodobne jest, iż gong w prostej linii pochodzi od bębna. Gong wytwarza najsilniej rezonujące dźwięki, spośród znanych instrumentów. Kiedy gong wibruje, można to odczuć w każdej komórce ciała.

MECHANIZM ODDZIAŁYWANIA
Jak wiadomo, fala akustyczna oddziałuje nie tylko na narząd słuchu, lecz również pobudza do drgań tkanki całego ciała. Położenie drgającej misy na ciele powoduje natomiast bezpośredni odbiór wibracji. W tym przypadku głównym kanałem odbioru bodźców jest ciało. Poza tym dobrze udokumentowanymi naukowo rodzajami oddziaływań można też teoretycznie wykazać możliwość bezpośredniego oddziaływania dźwięku na biopole. Złożona struktura dźwięku i drgań o charakterystycznych grupach prążków widmowych wydawanych przez misy dźwiękowe sprawia, że ich oddziaływanie ma charakter wielopoziomowy. Podobnie i nie mniej intensywne oddziaływanie mają drgania wywołane wzbudzeniem gongów.W mechanizmach oddziaływania dźwięku należy uwzględnić częstotliwości głównych składowych wielotonu, jak i częstotliwości dudnień oraz siłę oddziaływania interwałów. Pochłonięcie przez ciało dźwięku lub wibracji powoduje pobudzenie sieci mechanoreceptorów, z których sygnały docierają do mózgu, pobudzając między innymi twór siatkowaty odpowiedzialny za długotrwałe utrzymywanie się skutków pobudzenia. Ponadto drgania rozchodzące się w ciele wpływają na krążenie krwi i inne płyny ustrojowe i całą wodę w ciele. W przypadku dźwięku i drgań gongów i mis daje to poprawę ukrwienia i ułatwianie usuwania toksyn z organizmu oraz przyspieszenie regeneracji tkanek. Istotny jest również efekt piezoelektryczny zachodzący głównie w tkance kostnej. W jego wyniku powstają w tkance kostnej mikroprądy mające istotny wpływ na prawidłowy zrost uszkodzonej kości. Specyficzne cechy dźwięku mis i gongów wywołują także korzystne zmiany w psychice. Poszczególne składowe wielotonu misy dźwiękowej i pasma dźwiękowego gongów w zależności od swej częstotliwości stymulować mogą poszczególne narządy, a także aktywizować odpowiednie centra energetyczne biopola ( czakry ). Za stymulację większości struktur mechanicznych organizmu oraz za synchronizację krótkookresowych biorytmów ( np.rytmów mózgowych ) odpowiedzialne są dudnienia między składowymi poszczególnych grup prążków widmowych dźwięku.Te bardzo niskie częstotliwości leżące w zakresie infradźwiękowym bezpośrednio w dźwięku nie występują. Są one natomiast dekodowane wewnątrz organizmu na skutek istnienia szeregu nieliniowości zarówno w systemie nerwowym, jak i w innych tkankach. Wyżej wymienione cechy dźwięku umożliwiają szybkie przejście mózgu ze stanu beta dla alfa i dalej w kierunku theta. Pozwala to na stopniową zmianę w synchronizacji mózgu.Wychodząc od rytmu beta charakterystycznego dla stanu czuwania przez typowy dla stanu relaksu rytm alfa dochodzimy często do medytacyjnego theta, co tłumaczy obserwowaną łatwość osiągania stanu głębokiego relaksu u osób poddanych działaniu dźwięku i drgań mis i gongów. Również interwały między dźwiękami grup prążków widmowych mają specyficzny charakter stymulujący, a oktawa pozwala na połączenie przeszłości z przyszłością w czasie tu i teraz, pozwalając przechodzić na coraz wyższy poziom odczuwania. Z kolei interwał zredukowany (otrzymujemy interwał od kwarty do kwinty) w zabiegu wykonanym kilkoma misami może wywołać określone doznania: po wstępnej fazie paraliżu i budzenia emocji przebudzenie z głębokiego snu, rozluźnienie i puszczenie napięć. Często też występują : płacz, śmiech, czy drżenia lub tak zwany błogi stan. Interwały między drugą i trzecią grupą prążków mieszczą się pomiędzy septymą małą a oktawą i wywoływać mogą: wzmocnienie, dążenie do szukania rozwiązania, stymulację zdrowych komórek i niszczenie patologicznych w tym nowotworowych, szczególnie przy wzrastaniu częstotliwości. Specyficzne cechy dźwięku mis predysponują je także do wykorzystania w komunikacji niewerbalnej, w dysfunkcjach mózgu, a także w pracy z osobami niepełnosprawnymi. Swobodny wybór przez organizm komponentów stymulujących ze złożonego dźwięku mis i gongów czyni terapię bardziej łagodną, a przez to o minimalnym ryzyku efektów ubocznych. Częstym efektem leczniczym jest często ustępowanie dolegliwości, o których pacjent-partner przychodzący na zabiegi w ogóle pierwotnie nie myślał…

INNE ZASTOSOWANIA MASAŻU DŹWIĘKIEM :

Jako metoda prowadząca do odprężenia i utrzymania dobrej kondycji zdrowotnej, masaż dźwiękiem doskonale nadaje się do stosowania w kosmetyce i w programach typu wellness. Na wygląd człowieka w znacznym stopniu wpływają: wewnętrzny spokój, pewność siebie i zdrowie,a masaż dźwiękiem powoduje dobre samopoczucie i wyzwala wewnętrzne piękno. Zastosowanie masażu dźwiękiem możliwe jest także przy poważnych problemach zdrowotnych. Umożliwia on zidentyfikowanie blokad i rozpoznanie przyczyn,z powodu których powstały określone symptomy chorobowe. Masaż dźwiękiem odbierany jest przez pacjentów jako przyjemny i łagodny zabieg. Masaż dźwiękiem, dzięki swojemu odprężającemu i łagodzącemu ból działaniu, wspiera konwencjonalne metody leczenia m.in. przy bólach kręgosłupa,podbrzusza, serca, przy problemach ze stawami oraz wieloma innymi problemami zdrowotnymi. Może również stworzyć luźną i otwartą atmosferę, która sprzyja współpracy pomiędzy lekarzem i pacjentem. Masaż dźwiękiem w różnego rodzaju terapiach, w tym psychoterapii, okazuje się być wspaniałą metodą głębokiego odprężania klienta w stosunkowo krótkim czasie. Po zabiegu lub w jego trakcie klient może wejść w dany proces terapeutyczny, dzięki zastosowaniu dźwięku i innych metod terapeutycznych. Inne dziedziny, w których można zastosować masaż dźwiękiem: położnictwo, praca z osobami niepełnosprawnymi, praca w przedszkolach i szkołach, logopedia, praca w domach starców i domach opieki, praca w hospicjach, terapia w wodzie.

Kontakt

INFORMACJE TELEADRESOWE

SZKOŁA JOGI TOMASZA MISZCZUKA

602279057

ul. Cicha 10 lok.U-6, 20-078 Lublin

12 + 15 =